Druga sesja Rady Miejskiej w Supraślu (w dniu 28.05.2024r.) zdecydowanie przejdzie do historii Gminy Supraśl. Tak burzliwych obrad sala narad w supraskim magistracie już dawno nie miała. Słowa „dopiero się uczę” notorycznie powtarzane przez piastującą od kilku kadencji mandat radnej, a obecnie Przewodniczącą Rady Miejskiej – Panią Ludmiłę Sawicką można zdecydowanie odnieść do większości radnych uczestniczących w obradach. Ale od początku….bo już od pierwszych chwil panowała nerwowa i niezgodna atmosfera.


Druga sesja Rady Miejskiej w Supraślu rozpoczęła się o godz. 12:00, a dokładniej 26 minut po niej. Początkowo na obrady stawiło się 11 radnych (trzech z racji na obowiązki zawodowe przybyło później). Przewodnicząca rady – Pani Ludmiła Sawicka odczytała list radnej Moniki Suszczyńskiej w kwestii organizacji posiedzeń w godzinach późniejszych, z racji na kolidowanie wcześniejszych obrad z obowiązkami zawodowymi. Przewodnicząca wytłumaczyła, iż sesja została zwołana o tak wczesnej godzinie z racji na możliwość uczestniczenia w niej pracowników urzędu i jednostek podległych, co umożliwia radnym zasięgnięcie informacji na bieżąco w poruszanych kwestiach, oraz na fakt, iż urząd radnego uprawnia do otrzymania wolnego w miejscu pracy na czas obrad, a za uczestnictwo radnego w sesji pobierany jest ekwiwalent pieniężny.

Następnie radna Agnieszka Wierzbicka zawnioskowała o zmianę kolejności obrad. Wniosek został przyjęty.

Kolejnym punktem obrad było ustalenie wynagrodzenia Burmistrza Supraśla. Po burzliwej dyskusji, na wniosek Jerzego Matwiejczuka w sprawie obniżenia wynagrodzenia radni większością głosów przyjęli poprawkę radnego.
Następnie ustalono skład osobowy siedmiu komisji działających przy Radzie Miejskiej w Supraślu: komisji skarg, wniosków i petycji, komisji budżetowo-gospodarczej, infrastruktury i bezpieczeństwa publicznego, oświaty kultury i sportu, uzdrowiska i ochrony zdrowia, rewizyjnej i stypendialnej. Ustalenie składu sześciu komisji poszło bez żadnych zastrzeżeń. Zdecydowanie przeważali chętni z terenu Grabówki i okolic. Zaskoczeniem okazała się komisja stypendialna, a raczej brak zainteresowania radnych do udziału w jej pracach. Sytuacja taka groziła całkowitym zawieszeniem działalności tejże komisji w Gminie Supraśl, a co za tym idzie pozbawieniem uczniów z wybitnymi osiągnięciami w nauce czy sporcie wparcia finansowego ze środków budżetu gminy. N szczęście radni: Sylwia Ostaszewska-Abramowicz, Adam Miczejko oraz Bartosz Prusik złożyli swoją kandydaturę do pracy w komisji, dajac tym możliwość korzystania ze wsparcia stypendialnego przez ucznów z gminy Supraśl.

O godzinie 15:26 Rada Miejska w Supraślu podjęła dyskusję nt. wniesienia dwóch skarg do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na rozstrzygnięcia nadzorcze Wojewody Podlaskiego odrzucające dwa wnioski Rady Miejskiej w Supraślu, uchwalone jeszcze za poprzedniej kadencji, tj:
• uchwałę Rady Miejskiej w Supraślu z dnia 26 marca w sprawie powołania komisji do sprawdzenia, czy wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum odpowiada przepisom ustawy. W rozstrzygnięciu Wojewody twierdzono, że inicjator referendum nie mógł znaleźć się w składzie komisji do sprawdzenia, czy wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum odpowiada przepisom ustawy.
(Zauważmy, że w 2013 roku miała miejsce podobna sytuacja, gdzie radni byli zarówno inicjatorami, jak i w komisji badającej wniosek. Taka uchwała przeszła i ówczesny wojewoda nie stwierdził nieważności).
• oraz uchwałę z dnia 18 kwietnia w sprawie przeprowadzenia referendum lokalnego. W rozstrzygnięciu stwierdzono, że m.in. nie sprawdzono w sposób zgodny z przepisami, czy wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum lokalnego spełnia wymogi ustawy. Zwrócono również uwagę m.in. na nieprawidłowe określenie terminów wykonania poszczególnych czynności referendalnych.

Głos w tej sprawie zajął Pełnomocnik Inicjatora ds. Referendum Pan Mirosław Zielenkiewicz argumentując skargę tym, iż decyzja Wojewody uniemożliwia mieszkańcom wyrażenie swojego zdania w kwestii podziału gminy Supraśl. Inicjator referendum podkreślił również, iż radni gminy nie mogą głosować przeciwko referendum, gdyż oznaczałoby to sprzeniewierzenie się rocie złożonego ślubowania, a także zauważył kluczową dla mieszkańców nieoddzielonej części gminy Supraśl kwestię:
- skutkiem będzie przeniesienie około 50 mln. zł kredytu na starą część gminy, co będzie uderzać w mieszkańców - zauważył M.Zielenkiewicz. – W decyzjach Wojewody widać nieżyczliwość i stronniczość (jako mieszkańca Grabówki) w stosunku do Gminy Supraśl. Argumenty są bezzasadne, a Rada Miejska powinna mieć możliwość naprawienia tych drobnych uchybień.

Wypowiedziała się także radna Monika Suszczyńska:

- mamy do czynienia z wnioskiem ponad dwóch tysięcy mieszkańców gminy Supraśl. Oni chcą się wypowiedzieć – powiedziała. - Nie ważne czy za, czy przeciw. Zgodnie z ustawą rada musi rozpatrzyć wniosek stwierdzić, czy poprzednia uchwała rzeczywiście ma wady czy nie.
Ostatecznie jednak radni większością głosów (Grycuk Iwona, Kalenik Julita, Karpowicz Tadeusz, Kierejczuk Andrzej, Krzyżaniak Leonard, Matwiejczuk Jerzy, Sawicka Ludmiła, Wierzbicka Agnieszka) zdecydowali się odrzucić oba projekty uchwał kierujące skargi na rozstrzygnięcia wojewody do WSA.

Kulminacyjnym punktem dający upust negatywnym emocjom i słowom stało się sprawozdanie z działalności Burmistrza. Radni („zza lasu”) wyrazili swoje niezadowolenie z treści złożonego sprawozdania. Domagali się jego uzupełnienia.Padł wniosek od radnego Jerzego Matwiejczuka o przerwanie obrad i odłożenie na 11 czerwca.Stanowczy sprzeciw wyraził Burmistrz Supraśla, argumentując tym, iż przesunięcie obrad na 11 czerwca uniemożliwi przeprowadzenie konsultacji w sprawie podziału gminy, gdyż uchwała w tej sprawie miała zostać podjęta na wczorajszej sesji. Protestować zaczęli również inni radni, m.in. Monika Suszyczńska, Dawid Sienkiewicz, Adam Miczejko, Sylwia Ostaszewska-Abramowicz czy Bartosz Prusik. Przewodniczącą Rady Miejskiej w Supraślu (Panią Ludmiłę Sawicką) najwidoczniej przerosła zaistniała sytuacja i zarządziła przerwę. To na niej, jako przewodniczącej rady ciążyła decyzja: czy rozegra to zgodnie z można domniemywać wyreżyserowanym scenariuszem i przerwie obrady, czy pozwoli wszystkim mieszkańcom gminy Supraśl wyrazić swoje zdanie w konsultacjach społecznych. Ryzykując tym samym los utworzenia gminy Grabówka.


Po kilku minutach oddechu i wzajemnych konsultacji wznowiono obrady.

Przewodnicząca postanowiła poddać pod głosowanie wniosek o przerwanie obrad. Za przyjęciem wniosku było ośmiu radnych: Iwona Grycuk, Tadeusz Karpowicz, Andrzej Kirejczuk, Leonard Krzyżaniak, Jerzy Matwiejczuk, Ludmiła Sawicka i…. reprezentująca Karakule radna Julita Kalenik, wielokrotnie publicznie deklarująca że jest przeciwniczką podziału gminy Supraśl.


Tak oto głos jednej radnej, reprezentującej miejscowość, która po ewentualnym podziale będzie wchodzić w skład gminy Supraśl zadecydował, że mieszkańcy całej gminy zostali zignorowani przez wyłonionych przez siebie w demokratycznych wyborach przedstawicieli.

hpr
 

Kalendarium

 Grudzień 2024 
PnWtŚrCzPtSoN
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     

Transmisja Sesji Rady Miasta

Newsletter

Chcesz być dobrze poinformowany? Zapisz się.