Na Cmentarzu Powstańców Listopadowych w Kopnej Górze odbyły się uroczystości związane z upamiętnieniem 191 rocznicy Bitwy Pod Sokołdą. Mszę polową z udziałem 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej odprawili Probosz Parafii pw. Świętej Trójcy w Supraślu Andrzej Chutkowski oraz Probosz Parafii NMP Królowej Polski Wiesław Kulesza.

Uroczystości rozpoczęły się podniesieniem flagi Polski na masz oraz odśpiewaniem Hymnu Narodowego przy akompaniamencie Supraskiej Orkiestry Dętej. Po Mszy Świętej Burmistrz Supraśla przypomniał wszystkim zebranym co działo się w tym miejscu prawie 200 lat temu: „Tego dnia z 6 na 7 lipca 1831 roku woda w rzece Sokołda zabarwiła się na czerwono”. Radosław Dobrowolski podkreślił także jak ważna jest pamięć o poległych. Swoje wystąpienie zakończył hasłem: „Niech żyje niepodległa Rzeczpospolita Polska!”. List z tej okazji nadesłał Marszałek Województwa Podlaskiego, Artur Kosicki.

Uroczystości zakończyły się złożeniem kwiatów i zapaleniem lampionów pod mogiłami poległych przez licznie zgromadzonych gości i mieszkańców Gminy Supraśl oraz turystów. 

7 lipca 1831 r. na łąkach otaczających rozlewisko rzeki Sokołdy rozegrała się bitwa pomiędzy żołnierzami Królestwa Polskiego i Imperium Rosyjskiego. W tym czasie już od pół roku trwało powstanie przeciwko rosyjskiemu zaborcy, nazwane później listopadowym. Działania wojenne do tej pory rozgrywały się głównie na niewielkim obszarze Królestwa czyli dzisiejszej centralnej Polski. Powstańcy wiedzieli, że to za mało by mogli zwyciężyć potężnego przeciwnika. Postanowili więc wzniecić walkę także na innych ziemiach dawnej Rzeczpospolitej, które zostały zagarnięte przez carską Rosję. Wiosną 1831 r. powstańczy ogień objął Litwę. Jednak wobec ogromnej przewagi, jaką miały siły moskiewskie, tamtejsi Polacy byli prędzej czy później skazani na porażkę. Naczelne dowództwo powstania wysłało im na pomoc ponad 10 tysięcy żołnierzy pod dowództwem gen. Antoniego Giełguda. Dotarli oni co prawda aż do Wilna, lecz w decydującej bitwie o to miasto ponieśli klęskę i zostali rozproszeni. Jednym z oddziałów, które brały udział w tamtej wyprawie, dowodził ppłk Józef Zaliwski. Po przegranej pod Wilnem zdecydował się z podległymi mu ludźmi zawrócić w kierunku Warszawy i jak najkrótszą drogą dotrzeć z powrotem do Królestwa. Niestety, gdy 7 lipca dotarł w okolice Sokołdy, wpadł w pułapkę. Wczesnym rankiem Rosjanie otoczyli obóz Zaliwskiego i zaczęli go ostrzeliwać. Polacy próbowali wydostać się z okrążenia, lecz bagniste zakola rzeki znacznie im to utrudniły. Część powstańców zginęła w nurtach Sokołdy. W końcu ludziom Zaliwskiego udało się przedostać na drugi brzeg i wycofać na zachód, lecz na polu bitwy pozostawili kilkudziesięciu zabitych. Rosjanie zebrali ciała i wrzucili je do wspólnego grobu, wcześniej obrabowawszy zwłoki z kosztowności.
Mogiła skrywająca powstańców pozostała zapomniana przez następne 180 lat. Okoliczna ludność co prawda później postawiła tam symboliczny pomnik, lecz z biegiem lat pamięć o tych wydarzeniach zatarła się na tyle, że błędnie uznali to za miejsce pochówku powstańców styczniowych 1863 r. Dopiero szczegółowe badania archeologiczne na początku XXI w. pozwoliły na zrekonstruowanie zdarzeń z lipca 1831 r. Szczątki 46 poległych powstańców zostały wydobyte ze zbiorowego grobu i każdy z nich "otrzymał" własną mogiłę na cmentarzu w Kopnej Górze.

hpr
 

Kalendarium

 Listopad 2024 
PnWtŚrCzPtSoN
    123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 

Transmisja Sesji Rady Miasta

Newsletter

Chcesz być dobrze poinformowany? Zapisz się.