Dwa XIX wieczne magazyny znajdujące się na terenie dawnej fabryki Cytronów zostały wpisane do rejestru zabytków.
W styczniu tego roku Towarzystwo Przyjaciół Supraśla złożyło wniosek do prof. Małgorzaty Dajnowicz - Wojewódzkiej Konserwator Zabytków w sprawie wpisania do rejestru zabytków dwóch magazynów ( północny i południowy) dawnej Supraskiej Sukiennej Manufaktury S. H. Cytrona. Konserwator przychyliła się do tego wniosku. Wpis do rejestru obejmuje dwa magazyny. W magazynie północnym składowano niegdyś szmaty potrzebne do produkcji tkanin, zaś w południowym - gotowe wyroby włókiennicze.
Fabryka Cytronów w Supraślu to najstarsza manufaktura włókiennicza tego miasta. Powstała w latach 30 XIX wieku. Założona została przez niemiecką rodzinę Buchholtz. Po śmierci Adolfa Augusta Buchholtza, fabryka przeszła na własność żydowskiego przedsiębiorcy Samuela Hirsza Cytrona, który posiadał także fabryki włókiennicze w Białymstoku. Hale fabryczne zostały zniszczone w roku 1944 przez wycofujące się z Supraśla wojska niemieckie.
W opisie fabryki, zamieszczonym na stronie internetowej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku, podano - „Po zakończeniu I wojny światowej, fabryką zarządzali syn Samuela - Haim i wnuk po synu Beniaminie - Arkadiusz. Oficjalny szyld firmy brzmiał: "Supraślska Sukienna Manufaktura S. H. Cytrona. Spółka Akcyjna". Wyprodukowane w fabryce towary były wysyłane do Chin, Japonii i Hiszpanii. Koce żakardowe eksportowano do Afryki, Ameryki Południowej i Północnej, ZSRR. Zakład produkcyjny Cytrona w Supraślu posiadał wszystkie oddziały produkcyjne, zatrudniał 500 robotników i współpracował ze wszystkimi mniejszymi zakładami w okolicy.”
Przypomnijmy, iż jesienią ubiegłego roku obecny właściciel terenu dawnej fabryki Cytronów w Supraślu przedstawił władzom miasta koncepcję zabudowy tego terenu mieszkalnymi budynkami wielorodzinnymi. Fakt obecnego wpisania dwóch magazynów na listę zabytków mocno utrudni, a być może nawet uniemożliwi realizację tej inwestycji.
Adam Białous