Podwyżki są skutkiem wprowadzenia nowego systemu gospodarowania odpadami na mocy zmiany ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach uchwalonej w 2011 roku. Zmiana polegała na tym, że z dniem 1 lipca 2013 r. zlikwidowano wolną konkurencję firm, które świadczyły usługi bezpośrednio dla mieszkańców, a w to miejsce wprowadzono monopolistyczną regionalizację składowisk odpadów. Obecnie całkowitą odpowiedzialnością za wprowadzenie nowego systemu obarczono gminy.
Zmiana tego systemu została wprowadzona kiedy szefem rządu był Donald Tusk a ministrem środowiska - Andrzej Kraszewski, następnie Marcin Korolec. Uważam, że wszelkie niezadowolenie, uwagi oraz propozycje, powinny być kierowane do inicjatorów tych zmian oraz do Parlamentu Europejskiego.
Błędne założenia ówczesnej ustawy doprowadziły do zlikwidowania istniejącej wcześniej konkurencji małych i średnich firm. Każda z nich, zawierając umowy z mieszkańcami miała swój udział w rynku. Nawet niewielkie przychody pozwalały im prowadzić swoją działalność i konkurować cenami. Mieszkańcy mieli wybór jaka firma i za jaką cenę będzie odbierała śmieci. Było to zgodne z zasadami wolnorynkowymi. To, co wprowadzono w roku 2013 bardziej przypomina rozwiązania z poprzedniego systemu politycznego.
Nowy system polegający na zlecaniu przetargów przez gminy doprowadził do monopolizacji rynku, wykluczenia mniejszych firm i dyktatu cen instalacji przetwarzających odpady, których właścicielami najczęściej są spółki dużych miast. Nie zgadzaliśmy się z tym systemem ale jako gminy nie mieliśmy w tym zakresie możliwości kreowania rozwiązań. Za każdym razem, kiedy samorządy ogłaszają nowe przetargi na kolejny okres na odbiór i zagospodarowanie odpadów ceny za wykonanie usługi, które oferują firmy, są corocznie kilkadziesiąt procent wyższe. Chcę podkreślić, że nie mamy na to absolutnie żadnego wpływu. Jest to zjawisko dotykające całą Polskę. Bezpośrednią przyczyną ostatniej podwyżki w naszej gminie był fakt, że najniższa spośród 4 ofert wynosiła 3 097 440 zł, natomiast przychody gminy z tytułu opłat za odpady kształtują się na poziomie 1 750 000 zł. Dlatego też Rada Miejska była zmuszona dostosować opłaty do realnych, w pełni mierzalnych i transparentnych kosztów. Ustawa zabrania nam dofinansowywania opłat za śmieci ze środków własnych gminy.
Szczegółowe informacje na temat kosztów i ich wydatkowania podawaliśmy przy zawiadomieniach o zmianie wysokości opłaty oraz w komunikacie (kliknij)
Z poważaniem
Burmistrz Supraśla
Radosław Dobrowolski