Trwa ogólnopolska akcja "Łączą nas drzewa", która ma nam pomóc zrozumieć ogromną rolę jaką drzewa odgrywają w życiu przyrody i człowieka. Szczególnie teraz, w czasie pandemii, kiedy las pozwala odpocząć nam od stresów i wzmocnić nasze zdrowie.
Tymczasem nad polskimi lasami zawisła groźba ich dewastacji szkodliwą strategią lansowaną przez Komisję Europejską. Program akcji "Łączą nas drzewa" jest bogaty i będzie realizowany w różnych miejscach Polski do końca kwietnia. Szczególnej wymowy program ten nabiera w rejonach, w dużej mierze porośniętych lasami, tak jak w gminie Supraśl. Podczas akcji, zorganizowanej przez Lasy Państwowe oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska, posadzonych zostanie tysiące drzew, przeprowadzonych zostanie wiele imprez o tematyce leśnej, w tym akcja sprzątania lasów, imprezy sportowe, leśne spacery z przewodnikiem itp. - Chcemy zaakcentować to, że wspólnotę narodową budujemy także w relacjach z ojczystą przyrodą. Przyroda to spuścizna, którą odziedziczyliśmy po przodkach i którą przekażemy następcom. Wyrazem naszej dbałości o przyrodę jest sadzenie drzew i dbałość o nie - mówi Edward Siarka, pełnomocnik rządu do spraw leśnictwa i łowiectwa.
Niedawno na terenie Nadleśnictwa Supraśl trwało tzw. szyszkobranie. Zajmowali się tym wynajęci specjaliści, gdyż zrywanie szyszek w koronach masztowych sosen jest niezwykle trudnym i niebezpiecznym zadaniem. Szyszki zbierane są wyłącznie z drzew rosnących w drzewostanach nasiennych. Istnieje specjalna, rygorystycznie przestrzegana procedura typowania i zatwierdzania takich drzewostanów. Wytypowane drzewostany nasienne tworzone są przez zdrowe, silne i odporne drzewa o najwyższych walorach technicznych. Wszystkie te cechy zostaną przekazane kolejnemu, puszczańskiemu pokoleniu drzew. Obecnie trwa już wysiew nasion w szkółkach leśnych. Kiedy z nasion wyrosną młode drzewka, zostaną one posadzone, w miejscach wyciętego drzewostanu, na terenach Nadleśnictwa Supraśl.
Lasy obecnie pokrywają trzecią część Polski - to o połowę więcej niż po II wojnie światowej. W polskich lasach pozyskiwanie dojrzałych drzew prowadzi się co roku jedynie na około 0,8 procenta powierzchni. Tylko w ostatnim dziesięcioleciu powierzchnia lasów w Polsce zwiększyła się o 188,5 tys. ha. To obszar równy całym polskim Bieszczadom. Całkowite zasoby drewna zwiększyły się szczególnie mocno w ciągu ostatnich 10 lat i należą dziś do największych w Europie. Polskie lasy są coraz gęstsze, starsze, różnorodne, zasobniejsze w drewno. Przybywa w nich również niedźwiedzi, żubrów, jeleni, łosi, wilków, bielików czy innych zwierząt, których obecność świadczy o dobrych warunkach do życia w lasach.
Tymczasem coraz głośniejsza staje się sprawa projektu ustawodawczego przygotowanego przez Komisję Europejską, który dotyczy m.in. lasów w Polsce. Projekt ten przewiduje objęcie w krajach UE aż 10 procent powierzchni lądowej ochroną ścisłą, co oznacza wyłączenie tych ogromnych obszarów z jakiejkolwiek działalności człowieka. Nie będzie więc tam możliwe prowadzenie działalności łowieckiej i leśnej. Nie będzie można zbierać grzybów czy jagód. W Polsce dotyczy to głównie terenów działalności Lasów Państwowych czyli lasów i puszcz, w tym Puszczy Knyszyńskiej otaczającej Supraśl.
Polscy leśnicy ostrzegają, że przyjęcie takiej strategii lansowanej przez Komisję Europejską, byłoby prosta droga do wielkopowierzchniowego zamierania lasów, tak jak dzieje się to od lat w Puszczy Białowieskiej, gdzie dopuszczono się tego szkodliwego eksperymentu. Drastycznym skutkiem wprowadzenia w życie planów KE (wyłączenie z gospodarki leśnej 40 procent obszaru Lasów Państwowych) byłaby katastrofa firm drzewnych i związane z tym masowe zwolnienia pracowników, czyli bezrobocie. Dlatego, jak zgodnie mówią wszyscy racjonalnie myślący miłośnicy lasów i naukowcy, konieczne jest podjęcie wszelkich działań przeciwko przyjęciu szkodliwego projektu KE.
Adam Białous
